Prof. Jacek Krełowski
Literatura piękna a astronomia
Prelekcja
31 stycznia 2018
Książnica Kopernikańska w Toruniu
W środę 31 stycznia 2018 roku o godzinie 18.00 odbyła się w Ksiąznicy Kopernikańskiej w Toruniu prelekcja prof. Jacka Krełowskiego pod tytułem "Literatura piękna a astronomia".
Było to pierwsze spotkanie z nowego cyklu organizowanego przez Książnicę Kopernikańską we współpracy z toruńskim oddziałem Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii.
Spotkanie moderowała dr Katarzyna Tomkowiak z Książnicy Kopernikańskiej.
Wprowadzenie wygłosiła Zofia Huppenthal prezes toruńskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii.
Prof. Jacek Krełowski jest autorem 228 prac badawczych, które doczekały się ponad 3000 cytowań.
Był stypendystą Fulbrighta i Rockefellera.
Prowadził też obserwacje w Chile.
Profesor posłużył się cytatami astronomicznymi z literatury polskiej, żeby opowiedzieć o ustaleniach nauki i ocenić wiedzę astronomiczną naszych poetów.
Profesor deklamował wiersze i poematy z pamięci.
Punktem wyjścia prelekcji były opisy czerwonego Słońca w "Panu Tadeuszu" Adama Mickiewicza.
Tak się złożyło, ze dzień spotkania w Książnicy był również dniem krwawego niebieskiego super Księżyca.
To niezwykle rzadkie zjawisko, które zdarza się raz na sto lat i łączy w sobie aż trzy widowiskowe zjawiska.
Adam Mickiewicz opisał również w "Dziadach" w Wielkiej Improwizacji teorię wielkiego wybuchu:
Czym jest me czucie?
Ach, iskrą tylko!
Czym jest me życie?
Ach, jedną chwilką!
Lecz te, co jutro rykną, czym są dzisiaj gromy?
Iskrą tylko.
Czym jest wieków ciąg cały, mnie z dziejów wiadomy?
Jedną chwilką.
Z czego wychodzi cały człowiek, mały światek?
Z iskry tylko.
Czym jest śmierć, co rozprószy myśli mych dostatek?
Jedną chwilką.
Czym był On, póki światy trzymał w swoim łonie?
Iskrą tylko.
Czym będzie wieczność świata, gdy On go pochłonie?
Jedną chwilką.
Dziś po wielkim wybuchu zostało reliktowe promieniowanie tła.
Inny polski wieszcz Cyprian Kamil Norwid w wierszu "W Weronie" opisał meteory
Nad Kapuletich i Montekich domem,
Spłukane deszczem, poruszone gromem,
Łagodne oko błękitu.
Patrzy na gruzy nieprzyjaznych grodów,
Na rozwalone bramy do ogrodów
I gwiazdę zrzuca ze szczytu;
Cyprysy mówią, że to dla Julietty,
Że dla Romea -- ta łza znad planety
Spada... i groby przecieka;
A ludzie mówią, i mówią uczenie,
Że to nie łzy są, ale że kamienie,
I -- że nikt na nie... nie czeka!
Słuchacze dowiedzieli się gdzie znajduje się największy meteoryt na świecie i Polsce, oraz gdzie leży największy na Ziemi krater.
Norwid pisał również o komecie teleskopowej.
Wspominał także, że ziemia jest u biegunów nieco spłaszczona.
Profesor Jacek Krełowski przypomniał jak doszło opisania kształtu Ziemi.
Jarosław Iwaszkiewicz napisał wiersz "Plejady", nazywając je gwiazdozbiorem październikowym.
W rzeczywistości to nie gwiazdozbiór tylko gromada.
Podobną pomyłkę popełnił Leszek Andrzej Moczulski w wierszu "Korowód" gdy nazwał Wegę gwiazdozbiorem.
W rzeczywistości Wega to gwiazda.
Profesor Jacek Krełowski jest wielkim erudytą.
Bardzo przystępnie wprowadzał miłośników literatury w tajniki astronomii, a miłośników astronomii w świat literatury.