poniedziałek, 4 marca 2024

Zmarła toruńska bibliotekarka Urszula Skowrońska

 

belka

fotografia Urszuli Skowrońskiej
Urszula Skowrońska
Fot. Archiwum Zakładowe Książnicy Kopernikańskiej

29 lutego 2024 r. zmarła toruńska bibliotekarka Urszula Skowrońska, długoletnia pracownica Książnicy Kopernikańskiej w Toruniu (KK), członkini Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich (SBP).

belka

Pani Urszula chorowała, była w hospicjum, ale nawet wówczas jej przyjaciele, w tym i pracownicy KK mieli jeszcze nadzieję… Ta wiadomość zasmuciła nas… W tych ostatnich trudnych chwilach opiekowała się Nią i okazywała Jej wiele troski i życzliwości Grażyna Chrzanowska (niegdyś pracownica Książnicy) wraz z córką Agnieszką (która w Książnicy pracuje). W Książnicy była bardzo lubiana, koleżanki nie tylko z działu opracowania  utrzymywały z Nią kontakt, również po Jej przejściu na emeryturę. Była szanowana zarówno w środowisku pałuckich, jak i toruńskich bibliotekarzy.

Urodziła się i początkowo mieszkała, a nawet krótko pracowała w okolicach Gąsawy na Pałukach. Urszula Maria Skowrońska (z domu Rutkowska) ur. się 9 sierpnia 1937 r. w Oćwiece (wieś w powiecie żnińskim, w gminie Gąsawa). Ukończyła w 1960 r. Liceum Ogólnokształcące dla Pracujących w 1960 r. (uczyła się początkowo w Żninie, później w Inowrocławiu). Pracowała w (1 I 1954-30 XI 1956) w Prezydium Gromadzkiej Rady Narodowej w Szelejewie (w gminie Gąsawa). Później przez siedem lat w Gromadzkiej Bibliotece Publicznej Gąsawie (1 XII 1956-15 III 1964), pełniła wówczas funkcję kierownika tej biblioteki. Chętnie opowiadała o początkach swej pracy w bibliotece, wyznała mi, że o tym zajęciu marzyła od dzieciństwa (prowadziła w Gąsawie tzw. zespoły młodzieżowe, organizowała konkursy i imprezy czytelnicze). Cieszyła się wielką sympatią czytelników. Od 16 marca 1964 r. wraz z mężem zaczęła pracować w Toruniu w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej (województwa bydgoskiego; niegdyś mieszczącej się przy ul. Piastowskiej, kierowanej przez Teodora Błachowiaka, a później przez Michalinę Lemanowicz). Była początkowo zatrudniona w Wojewódzkiej Składnicy Druków Zabezpieczonych, następnie w Magazynie Rezerw w Rudaku, później pracowała w dziale gromadzenia i opracowania. W Toruniu zamieszkała dużo później (przy ul. Legionów), długie lata dojeżdżała do pracy z Gniewkowa. Po połączeniu tej biblioteki z Książnicą Miejską im. Mikołaja Kopernika przeszła z innymi bibliotekarzami do „nowej” placówki. Rozpoczął się okres pracy w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej – Książnicy Miejskiej im. Mikołaja Kopernika w Toruniu (obecna nazwa Książnica Kopernikańska), trwał od lipca 1975 r. do 30 XII 1997 r., gdy odeszła na emeryturę.

Całe swe dorosłe życie dzieliła pomiędzy Toruniem a Gniewkowem, z którym był związany jej mąż Ryszard (również długoletni bibliotekarz KK, aktywny przewodniczący i członek SBP, zm. w 2010) oraz przedwcześnie zmarła jedyna córka Wirginia (podobnie jak dziadek, a teść Urszuli, związany z tamtejszą szkołą podstawową).

Uzupełniała swe kwalifikacje zawodowe: ukończyła w 1956 r. kurs wprowadzający dla bibliotekarzy miejskich w Toruniu, w 1957 r. kurs dla kierowników bibliotek małomiejskich i gromadzkich w Toruniu (zajęcia m.in. prowadziła Anna Staniewicz), w 1962 r. korespondencyjny kurs dla pracowników bibliotek powszechnych (zakończony egzaminem końcowym przed m.in. późniejszym prof. Henrykiem Dubowikiem), dawało to Jej uprawnienia jak po liceum bibliotekarskim) oraz kwalifikacyjny kurs bibliotekarski w 1979 r. (organizowany przez Centrum Ustawicznego Kształcenia Bibliotekarzy w Warszawie).

W Toruniu w Książnicy pracowała w dziale opracowania, z tego okresu pozostała w tej agendzie tylko Jolanta Klauza.

Od czasu podjęcia pracy zawodowej w bibliotece była członkinią SBP, dzielnie sekundowała mężowi i przyjaciółce Elżbiecie Biegajównie w pracach Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich w naszym regionie.

Naszej Pani Urszuli, Pani Uli, dla wielu Ulci, bardzo będzie brakować.

Bliżej poznałam Ją gdy opracowywałam biogram jej męża na potrzeby Toruńskiego słownika biograficznego (t. 8), gdy podobnie jak on zainteresowałam się Gerardem Pająkowskim, który spoczywa na toruńskim cmentarzu garnizonowym. Była bardzo skromna i mądra. Była bibliotekarką z zamiłowania, zdecydowanie przez duże „B”.

W imieniu bibliotekarzy Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej - Książnicy Kopernikańskiej w Toruniu oraz członków Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich z Torunia, bliskim składamy szczere wyrazy współczucia.

***************

Niegdyś Nasza Urszula żegnała męża, takimi słowami, warto je przypomnieć, gdy Ona już wraz z nim i córką: „Daj nam wiarę, że to ma sens, że nie trzeba żałować przyjaciół, że gdziekolwiek są dobrze im jest, bo są z nami, choć w innej postaci. I przekonaj, że tak ma być, że po głosach tych wciąż drży powietrze, że odeszli po to, by żyć. I tym razem będą żyć wiecznie”.

***************

Pogrzeb odbędzie się w Gniewkowie 5 marca 2024 r. (msza św. o godz. 13:30 w kościele pw. Św. Mikołaja i Św. Konstancji; po mszy ceremonia pogrzebowa na cmentarzu parafialnym w Gniewkowie).

belka