Janina Huppenthal (1928-2013). Fotografia z archiwum rodzinnego Zofii Huppenthal |
15 czerwca 2023 r. minęła 10. rocznica śmierci Janiny Huppenthal, wieloletniej wicedyrektor naszej biblioteki, prezesa Towarzystwa Bibliofilów im. J. Lelewela w Toruniu
W roku własnego
stulecia (powstania biblioteki w 1923) - pamiętaliśmy, dyrektor Książnicy
Kopernikańskiej Danetta Ryszkowska-Mirowska, jej pracownice i członkinie koła
toruńskiego oddziału Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich oraz członkowie
Towarzystwa Bibliofilów im. J. Lelewela w Toruniu, złożyli kwiaty i zapalili
znicze na cmentarzu św. Jerzego przy jej grobie.
15 VI 2023 uroczystość upamiętnienia 10. rocznicy śmierci J. Huppenthal – cmentarz przy ul. Gałczyńskiego w Toruniu; fot. Tomasz Dorawa |
Dzieciństwo i młodość spędziła
nad morzem w Gdyni, po egzaminie maturalnym zdała na wymarzoną stomatologię,
ale nie przyjęto jej… pochodzenie było niewłaściwe. I od czasów studiów
(polonistyki na UMK w Toruniu) swe życie związała z Toruniem. Nieopodal jej
miejsca wiecznego spoczynku - mieszkała (w „mądralinie” przy ul. Kraszewskiego)
i pracowała (od 1952, kiedy to z ulicy Wysokiej 16, Książnica Miejska im. M.
Kopernika przeniosła się jeszcze bliżej jej domu - na ul. Słowackiego 8; przenosiny
biblioteki sama zorganizowała… a było co przenosić). W trakcie studiów mieszkała
blisko dzisiejszej siedziby Książnicy – u gościnnej rodziny zaprzyjaźnionych
Bryndali, to dzięki nim poznała męża, był jej miłością przez całe życie…
kochała równie mocno tylko córkę Zofię… i książki...
Janina Huppenthal, z mężem Lesławem. Fotografia z archiwum rodzinnego Zofii Huppenthal |
W trakcie pracy (prawie
przez 40 lat!) w Książnicy pełniła różne funkcje, aż po awans, kiedy została
wicedyrektorem Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej i Książnicy Miejskiej
(1975-1991) i taką ją zapamiętałam… była równocześnie (prawie przez dwie dekady!
kierownikiem toruńskiej filii Centrum Kształcenia Ustawicznego Bibliotekarzy w
Warszawie).
Opowieść o Niej byłaby
niepełna… od czerwca 1976 r. przystąpiła do Towarzystwa Bibliofilów im.
Joachima Lelewela, od 1994 r. była jego prezesem – aż do końca swego życia.
„Pięknodruczki” zdominowały jej życie zupełnie. W swej kolekcji bibliofilskiej zebrała
ponad 500 programów sztuk teatralnych z lat 1945-2000 toruńskiego teatru im.
Wilama Horzycy… jednak najważniejszy był drzeworyt Witolda Chomicza z 1961 r., obrazujący
wnętrze oficyny drukarskiej. Był to prezent od Marii Gliwy.
Od 1952 r. należała do
Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich, czyli od momentu rozpoczęcia pracy w
bibliotece, miała nakaz pracy od grudnia, ale nie wytrzymała, stawiła się już w
sierpniu 1952 r. i tak już pozostała.
Jej przyjaciółką od serca była (jak i moją również) Danuta Krełowska… jak i ona absolwentka toruńskiej polonistyki, wicedyrektor Książnicy i bibliofilka. Razem kochały Gałczyńskiego za Zaczarowaną dorożkę, i Tuwima, który i ją i dyrektora Alojzego Tujakowskiego oczarował poematem Piotr Płaksin, którego bohater o zgrozo! nie potrafił grać na klarnecie… w zbiorach Walentego Fiałka, w Mękach piekielnych (z XIX w.), porwał ją opis straszny i śmieszny zarazem – taki niewiarygodny!
dr Katarzyna Tomkowiak