Twierdza Toruń - trudne dziedzictwo
Prelekcja
20 stycznia 2016 - środa
Książnica Kopernikańska w Toruniu
20 stycznia 2016 roku o godzinie 18.00 odbyło się w Książnicy Kopernikańskiej w Toruniu kolejne spotkanie z cyklu „Toruń miasto zabytków” zorganizowane przez Katarzynę Kluczwajd.
Spotkanie poświęcone Twierdzy Toruń - cieszyło sie olbrzymim zainteresowaniem, sala pękała w szwach i trzeba było dostawiać krzesła.
Szczególnie dużo tym razem przyszło młodzieży - uczniów i studentów - pasjonatów fortyfikacji Torunia.
Goście wysłuchali dwóch opowieści - Adama Kowalkowskiego i Marcina Orłowskiego.
Adam Kowalkowski - toruński przewodnik i działacz Towarzystwa Opieki nad Zabytkami - swoją prezentację zamienił w spacer po 15 fortach, tworzących Twierdzę Toruń.
Fortom towarzyszy jeszcze przeszło 100 budynków.
Pierścień fortów zaczęto budować od 1877 roku.
Jego trzonem jest 8 wielkich fortów artyleryjskich.
Przekątna standardowego fortu to 300 metrów, okalająca go fosa ma 800 metrów długości.
Fort zajmuje 4-5 ha powierzchni.
Podstawę uzbrojenia stanowiły haubice kalibru 210 mm.
Umieszczone były w obrotowych wieżach pancernych o wadze 160 ton.
Wykład ilustrowany był zdjęciami archiwalnymi i współczesnymi.
Poznaliśmy historię każdego z fortów i obecny stan jego zachowania.
Mimo, że Twierdza Toruń nie odniosła żadnych wojennych zniszczeń - dziś jest mocno dewastowana przez wandali i złomiarzy.
Dzieje się tak, bo w latach 50-tych XX wieku Przedsiębiorstwo Robót Rozbiórkowych pozbawiło większość fortów ceglanego oskarpowania, które uniemożliwiało postronnym wchodzenie na teren fortyfikacji.
Cegły zostały wywiezione do Warszawy.
Adam Kowalkowski na zakończenie wspomniał o swoim marzeniu, jakim jest powstanie Muzeum Twierdzy Toruń - na wzór Poznania i Przemyśla.
Kolejny prelegent Marcin Orłowski - jest autorem publikacji „Spacerownik toruński po czasie i przestrzeni 1939-1948. Stare Miasto w chwilach rozpaczy i nadziei”.
"Spacerownik" ukazał się w zeszłym roku w "Zeszytach literackich i naukowych I Liceum Ogólnokształcącego w Toruniu" (sygnatura Ksiąznicy Kopernikańskiej 06422-1).
Kilka egzemplarzy "Spacerownika" zostało zresztą rozlosowanych wśród gości Książnicy.
Marcin Orłowski swój wykład poświecił martyrologii jaka jest związana z fortami Torunia, przede wszystkim za sprawą zbrodni popełnianych tu przez Niemców w latach 1939-1945.
Wysłuchaliśmy strasznej historii Fortu VII, który od października do grudnia 1939 był więzieniem Selbstschutzu - formacji SS złożonej z toruńskich Niemców.
Między 17 a 21 października przeczesali oni miasto dokonując rewizji i aresztowań wśród polskiej inteligencji.
Aresztowani byli następnie sukcesywnie rozstrzeliwani w lesie na Barbarce od października do grudnia 1939.
Nim to jednak nastąpiło byli przetrzymywani w nieludzkich warunkach w forcie,
Komendant więzienia został po wojnie uniewinniony w Niemczech.
Przez obóz przewinęło się 2000 osób, z tego 1200 rozstrzelano.
Kolejnym fortem, który stał się więzieniem Gestapo był Fort VIII.
Tu ginęli członkowie polskiej konspiracji w okupowanym Toruniu.
Schron odcinkowy na Szmalcówce, został również zmieniony w obóz.
Tu zginęło 400 dzieci, na ogólna liczbę 1200 zabitych.
Forty za Wisłą przekształcono w Stalag.
Przewinęło się przez niego 60 tysięcy żołnierzy z Francji, Anglii, Norwegii, Włoch, Belgii, USA, Maroka i przede wszystkim z ZSRR.
W obozie na Glinkach zginęło 15 tysięcy Rosjan - głownie z powodu zagłodzenia.
Przysługiwał im 1 bochenek chleba dziennie na 12 osób.
To tylko najgłośniejsze przykłady martyrologii.
Słuchacze dowiedzieli się o wielu innych przypadkach śmierci na terenie fortów od czasów ich budowy, aż do dnia dzisiejszego.