Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Humor. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Humor. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 20 czerwca 2022

Katarzyna Kluczwajd - Piernikajki, czyli Toruńskie piernikowe bajki

 



Rysunek otwartej książki

Katarzyna Kluczwajd

Piernikajki, czyli Toruńskie piernikowe bajki
(niekoniecznie dla najmłodszych) 

Wydawnictwo Novae Res

Gdynia 2018

Sygnatura SIRr XXXIIb/125



Katarzyna Kluczwajd to bardzo dobrze znana w Toruniu historyk sztuki, zabytkoznawca i regionalista, autorka wielu książek i artykułów, poświęconych kulturze naszego miasta, twórczyni bloga „toruniarnia” – https://toruniarnia.blogspot.com/ – będącego skarbnicą wiedzy o kulturze i sztuce, o zabytkach, architekturze i rzemiośle artystycznym Torunia.

Historia Torunia, życie codzienne jego mieszkańców, zabytki miasta posłużyły autorce jako inspiracja do tworzenia nowych bajek toruńskich, literackiego uzupełniania luk w wiedzy faktograficznej, wydobywania morałów i zachęcania do refleksji nad obecną wokół nas przeszłością.

Bajki wcale nie dla najmłodszych są również wyrazem zamiłowania autorki do zabaw językiem i gier słownych.

„Piernikajki” wyjaśniają co mają ze sobą wspólnego gender i toruńskie pierniki?

Dlaczego w herbie miasta znajduje się klucz?

Gdzie w czasach Kopernika kupowano najlepsze korzenne ciastka?

Ile lukrodransów liczy piernigodzina?

Kiedy słynne toruńskie wypieki służyły za lekarstwo?

Jak odróżnić w smaku pierczyki, piaskowce i zygmunciki?

Czy to prawda, że pierniki jedzono kiedyś jako dodatek do… karpia?

„Piernikajki” to 36 bajek pełnych humoru, gry słowami i gry w skojarzenia, które gwarantują czytelnikom wyśmienitą intelektualna zabawę.

W krótkich opowiadaniach przeplata się w nich prawda z fantazją, przeszłość ze współczesnością.

Książka została wydana dzięki stypendium Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego




piątek, 1 kwietnia 2011

Prima Aprilis Toruń 1928

 


Prima aprilis popularny jest nie tylko współcześnie. Przeglądając prasę codzienną zgromadzoną w zbiorach Książnicy Kopernikańskiej można znaleźć informację, w jaki sposób robili sobie żarty nasi dziadkowie.

Poniżej zamieszczamy fragment ze "Słowa Pomorskiego" nr 78 z 1928 r.

"Słowo Pomorskie" dostępne jest w Książnicy Kopernikańskiej  - sygnatura KM 01066.

"Słowo Pomorskie" dostępne jest także w internecie na stronach:

"Prima aprilis. Na szczęście wczorajszej niedzieli panowała piękna, słoneczna pogoda, nikt przeto nam nie naurąga za spacer na Bielany w celu obejrzenia samolotu króla Afganistanu: samolotu co prawda nikt tam nie znalazł, bo to był "prima aprilis", lecz z pewnością każdy z tych ciekawych miał niekłamany pożytek ze spaceru. Tak samo zawdzięczają nam przyjemny spacer nad modrą Wisłą ci, którzy chcieli zobaczyć wyładowywanie mostu: okazało się później, że most ów wieziono do Torunia nie na berlinkach, lecz tramwajem toruńskim. Dlatego jeszcze nie nadszedł i niewiadomo czy tak prędko nadejdzie. Co się tyczy duchów w zamku krzyżackim, to ponieważ magistrat chciał nałożyć na nie podatek od "ukazywania się" duchy postanowiły przenieść się gdzie indziej. Sławny "Łuk Cezara" przy ul. Piekary nie zapadł się, mimo iż jest to pobożnem życzeniem 50000 ludzi tylko dlatego, że przeciwiałoby się to intencjom "czynników" powołanych, zaś fale radjowe po drodze do Torunia utkwiły w Ciechocinku dlatego koncert radjowy na Rynku Staromiejskim nie odbył się. Z pozostałych "primaaprilisów" wymienić jeszcze można nieodbyty wskutek lekkiego kataru mistrza koncert radjowy Jana Kiepury, tudzież liczne grupy przechodniów, które, coraz to zatrzymywały się przed willą mec. Tempskiego: ludzie ci pragnęli zapewne p. mecenasowi wyrazić uznanie za granitową niewzruszalność jego przekonań politycznych."