wtorek, 22 listopada 2022

O książce "Żydzi w Wąbrzeźnie. Świat utracony" - podcast

 


Dział Informacyjno-Bibliograficzny Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej - Książnicy Kopernikańskiej w Toruniu zaprasza Państwa do wysłuchania trzeciego odcinka naszego podcastu "Bibliotek Kujaw i Pomorza".

Podcast poświęcony jest najciekawszym książkom dotyczącym Kujaw i Pomorza.

Dziś polecimy Państwu książkę Anny Bieniaszewskiej "Żydzi w Wąbrzeźnie. Świat utracony".

Książka jest rezultatem wieloletniej fascynacji tradycją i kulturą żydowską. 

Autorka rekonstruuje życie codzienne żydowskich mieszkańców Wąbrzeźna, ich codzienne zajęcia, koneksje rodzinne, obyczaje. 

Przedstawia obrazki przeszłości wielokulturowego miasta, gdzie współistniały ze sobą trzy narodowości i trzy religie.

Transkrypcja podcastu:

Dzień dobry

Zapraszam Państwa do wysłuchania kolejnego odcinka podcastu „Biblioteka Kujaw i Pomorza”, który poświęcony jest najciekawszym książkom dotyczącym regionu kujawsko-pomorskiego.

Nazywam się Grzegorz Barecki i jestem pracownikiem Działu Informacyjno-Bibliograficznego Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej – Książnicy Kopernikańskiej w Toruniu.

Dział ten zajmuje się między innymi

- pieczą nad księgozbiorem regionalnym,

- udostępnianiem książek i czasopism z terenu Kujaw i Pomorza,

- udzielaniem informacji o naszym regionie.

W Informatorium zgromadziliśmy kilka tysięcy książek i czasopism poświęconych regionowi kujawsko-pomorskiemu.

Na dzisiejszym spotkaniu chciałbym polecić Państwu książkę Anny Bieniaszewskiej „Żydzi w Wąbrzeźnie. Świat utracony”.

Anna Bieniaszewska urodziła się w Toruniu w 1949 roku.

Po ukończeniu studiów historycznych na toruńskim Uniwersytecie Mikołaja Kopernika pracowała ponad 40 lat w Archiwum Państwowym w Toruniu.

Współpracowała również z Wyższą Szkołą Filologii Hebrajskiej w Toruniu.

Organizowała wystawy, wygłaszała referaty, publikowała artykuły.

Anna Bieniaszewska zajmuje się genealogią i dziejami Żydów na Pomorzu.

Jest autorką siedmiu książek na temat pomorskiej społeczności żydowskiej.

Wszystkie one są dostępne w Książnicy Kopernikańskiej:

1. Toruński pejzaż żydowski

2. Żydzi w Grudziądzu

3. Shalom znad Drwęcy : Żydzi Golubia i Dobrzynia

4. Żydzi w Chełmży

5. W poszukiwaniu minionego czasu : dzieje Gminy Żydowskiej w Brodnicy

6. Żydzi w Wąbrzeźnie : świat utracony

7. Żydzi w Chełmnie : szkice do portretu zbiorowego

W swoich książkach ukazuje dzieje społeczności żydowskiej w różnych wymiarach – religijnym, społecznym, gospodarczym, politycznym i kulturalnym.

Autorka rekonstruuje życie codzienne żydowskich mieszkańców Pomorza, ich codzienne zajęcia, koneksje rodzinne, obyczaje.

Dzięki niej poznajemy cała panoramę postaci: kupców i rabinów, handlarzy, rzemieślników, sklepikarzy.

Książka Anny Bieniaszewskiej „Żydzi w Wąbrzeźnie. Świat utracony” ukazała się w 2020 roku nakładem toruńskiego Wydawnictwa Adam Marszałek.

Książka przybliża dzieje społeczności żydowskiej Wąbrzeźna od początków jej osiedlenia aż po czas Zagłady.

Autorka chce ocalić pamięć o Izraelitach, którzy kiedyś tu żyli.

Przedstawia obrazki przeszłości wielokulturowego miasta, gdzie współistniały ze sobą trzy narodowości i trzy religie.

Poświęca wiele miejsca żydowskiej tradycji i obyczajowości.

Publikację wzbogacają ilustracje i cytaty z prasy pomorskiej.

Koniecznie należy wspomnieć o podstawie źródłowej książki.

Są nią akta Żydowskiej Gminy Wyznaniowej w Wąbrzeźnie z lat 1871-1921.

Dokumenty są przechowywane w YIVO Institut for Jewish Research w Nowym Jorku.

YIVO Jidiszer Wisnszaftlecher Institut (Żydowski Instytut Naukowy) został utworzony w Wilnie w 1925 roku przez grupę żydowskich intelektualistów zainteresowanych badaniem i rozwojem kultury tworzonej w języku jidisz.

Od 1940 roku siedzibą Żydowskiego Instytutu Naukowego jest Nowy Jork.

Dzięki przeprowadzonej w 2017 roku digitalizacji dokumentów akta Żydowskiej Gminy Wyznaniowej w Wąbrzeźnie stały się dostępne w internecie pod nazwą „Briesen Jewish Community Council”.

Autorka korzystała również z dokumentów przechowywanych w polskich archiwach oraz sięgnęła do prasy, która w XIX i XX wieku stała się obrazem życia publicznego i społecznego.

Nawet reklamy prasowe pozwalają odtworzyć podstawowe zajęcia Izraelitów.

Kwerenda prasowa objęła m.in. „Briesener Kreisblatt”, „Briesener Zeitung”, „Przyjaciela”, „Gazetę Wąbrzeską”, „Pomorzanina”, „Słowo Pomorskie”, „Dziennik Bydgoski”.

Książka „Żydzi w Wąbrzeźnie” to kolejny krok ku wydobyciu z zapomnienia świata Żydów.

Przywołuje ona przeszłość Wąbrzeźna jako wielokulturowego miasta, którego część stanowiła również społeczność żydowska.

Autorka przedstawia szereg interesujących i nieznanych dotąd faktów z historii miasta.

Książka składa się z 40 szkiców poświeconych różnorodnym zagadnieniom związanym z historią, kulturą, pracą i życiem codziennym wąbrzeskich Żydów.

W rozdziale „Trochę historii” opisano pokrótce dzieje Żydów na Pomorzu po I rozbiorze Polski w 1772 roku i przyłączeniu tych ziem do Prus. Pomorze, ale bez Gdańska i Torunia, zamieszkiwało wówczas zaledwie 3062 Żydów.

Rozdział „Dobry trunek po jarmarku” poświęcony jest najważniejszemu wydarzeniu w życiu gospodarczym Wąbrzeźna, jakim był odbywający się raz na kwartał jarmark. Wśród straganów konkurowali ze sobą kupcy niemieccy, polscy i żydowscy.

W rozdziale „Statystyka” podano informacje o liczebności gminy żydowskiej w Wąbrzeźnie. Najwięcej wyznawców mozaizmu żyło w Wąbrzeźnie w 1885 roku – 589 osób. Później w związku z falą emigracji na zachód, głównie do Berlina, liczba ta znacznie spadła.

Rozdział „Imiona i nazwiska” dotyczy nazwisk Izraelitów, ich pochodzenia, wpływów niemieckich i polskich.

W rozdziale „Kontrowersje wokół konwersji” omówiono zjawisko przechodzenia Żydów na chrześcijaństwo. Była to bardzo skomplikowana kwestia, nie tylko na płaszczyźnie religijnej, ale również narodowej.

Rozdział „Synagoga” poświęcony jest wąbrzeskiej bożnicy. Kamień węgielny pod budowę świątyni położono w maju 1847 roku. Synagogę zburzyli Niemcy we wrześniu 1939 roku. W Synagodze zbierano się na modlitwę, naukę, dyskusję i komentowanie przepisów religijnych, odbywano sądy i decydowano o istotnych dla gminy sprawach. Kobiety zajmowały oddzieloną i wyizolowaną część na balkonie – tzw. babiniec.

W rozdziale „Rabini” przedstawiono sylwetki wąbrzeskich rabinów. Rabin to uczony w piśmie, posiadający zezwolenie na nauczanie i orzekanie w sprawach prawa i rytuału żydowskiego. Rabin sprawował swój urząd dożywotnio.

Rozdział „Kantorzy” przybliża postać kantora (chazan) prowadzącego modły. Była to druga po rabinie najważniejsza osoba w gminie żydowskiej (kahał). Podczas nabożeństw był postacią wiodącą i kreatorem pieśni modlitewnych. Od kantorów nie wymagano żadnych święceń.

W rozdziale „Szamesi” opisano postać posługacza synagogi – woźnego. Należało do niego utrzymywanie bożnicy w czystości, porządkowanie modlitewników, przygotowywanie zwojów Tory, opiekowanie się srebrem synagogalnym. To on zwoływał starozakonnych na modlitwę, stukając młotkiem w okiennice każdego żydowskiego domu.

Rozdział „Micwa cedaki” poświęcony jest działalności dobroczynnej , która stanowiła dla Żydów jeden z podstawowych nakazów religijnych. Ofiarność żydowskich fundacji wspierających ubogich była powszechnie znana. Również kahał w Wąbrzeźnie wydawał znaczne środki na wspieranie ubogich współbraci.

W rozdziale „W towarzystwie raźniej” omówiono działalność żydowskich stowarzyszeń. Wśród nich można wymienić Izraelitichen Frauen-Verein oraz Żydowskie Towarzystwo Czytelnicze.

Rozdział „Mykwa” dotyczy łaźni rytualnej, którą posiadać musiała każda gmina żydowska. Mykwa przypomina niewielki basen z kilkoma schodkami, aby można było swobodnie zejść do wody. Z kąpieli rytualnej mieli obowiązek korzystać zarówno mężczyźni, jak i kobiety. W Wąbrzeźnie łaźnię wybudowano w 1883 roku. Łaźnia była bardzo droga w utrzymaniu. Na początku XX w. mykwa została podłączona do miejskiej sieci wodociągowej.

W rozdziale „Kahał” opisano organizację, administrację i funkcjonowanie gminy żydowskiej. Na jej czele stał trzyosobowy zarząd, którego kadencja trwała 6 lat. Autorka przybliżyła członków władz kahału i ich rodziny.

Rozdział „Kadisz na kirkucie” poświęcony jest cmentarzowi żydowskiemu. Obok synagogi i łaźni był to niezbędny element życia gminy. Poznajemy również obrzędy pogrzebowe oraz działalność bractwa Chewra Kadisza, które zajmowało się organizacją pochówków. Zgodnie z tradycją każda osoba obok, której przechodził orszak, powinna chociaż kilka kroków pójść w kondukcie. Kirkut w Wąbrzeźnie powstał w 1856 roku. Liczył 40 arów. Otaczał go mur wysoki na 1,70 m. W 1939 roku kirkut wąbrzeski został zniszczony przez niemieckiego okupanta. Resztki nagrobków uległo dewastacji w okresie PRL.

W rozdziale „Film o Lisewie” poznajemy historię Michaela Lewina właściciela młyna w Lisewie i jego sąsiedzkiego konfliktu z Niemcem Johannem Bobrowskim. W 1964 roku wnuk Bobrowskiego, również Johannes opisał ich historię w książce „Młyn Lewina” (Levins Mühle). Książkę przetłumaczono z niemieckiego na 19 języków. W 1980 roku została nawet sfilmowana w NRD.

Rozdział „Koszer w Kowalewie” dotyczy społeczności żydowskiej w Kowalewie Pomorskim. Przy okazji poznajemy podstawowe zasady koszeru. Potrawy mięsne nie mogą być spożywane razem z mlecznymi. Zakazane jest spożywanie wieprzowiny.

W rozdziale „Antysemityzm” przedstawiono szeroko problem negatywnego stereotypu grupowego Żydów i ideologii antysemickiej. W okresie II Rzeczypospolitej antysemityzm był w dużym stopniu generowany przez kryzys gospodarczy. Sytuację Żydów pogorszyła śmierć Józefa Piłsudskiego w 1935 roku. Społeczność izraelicka zachowała wobec Marszałka ogromny szacunek i sentyment, widząc w nim jedyną realną zaporę przed narastającym antysemityzmem. Postawy antysemickie były propagowane w prasie. Nigdy nie doszło jednak w Wąbrzeźnie do żadnych ekscesów.

Rozdział „Rola Kościoła” poświęcony jest stosunkowi duchowieństwa katolickiego do społeczności starozakonnej.

W rozdziale „Za wielką wodę” przeczytamy o emigracji Żydów do Stanów Zjednoczonych w latach 1880-1920.

Rozdział „Rozrywka” przybliża najpopularniejsze rozrywki Żydów z Wąbrzeźna. Popularnością wśród mieszkańców miasta cieszyły się targi konne, czytanie książek, tańce, film i prasa.

W rozdziale „Co poczytać?” przedstawiono popularne wśród społeczności kahału żydowskiego gazety. W XIX wieku były to „Briesener Kreisblatt”, „Israelit”, „Briesener Kurier”, „Jüdischen Presse” W okresie międzywojennym czytano „Nasz Przegląd” oraz gazetę pod tytułem „5-ta Rano”, która epatowała sensacyjnością. Popularne były czasopisma dla kobiet: „Di jidysze frojenwelt”(Świat żydowskiej kobiety), „Di Fraj” (Kobieta), „Di frojen sztyme” (Głos Kobiet), „Di moderne fraj” (Modna Pani). Inteligencja żydowska czytała warszawski „Nasz Przegląd”, lwowską „Opinię” oraz krakowski „Nowy Dziennik”.

Rozdział „Jidysz czy żargon?” poświęcony jest językowi jidysz. Był to język jakim posługiwali się Żydzi na ziemiach polskich. To język Żydów aszkenazyjskich, jaki powstał w Niemczech ok. X. wieku. Język hebrajski był językiem Biblii. Uczyli się go mężczyźni, by móc czytać święte księgi. Oba języki miały ten sam alfabet. Język jidysz był językiem domowym i rodzinnym, językiem spraw codziennych i świeckich. W języku tym tworzyły i czytały również kobiety. W języku jidysz pisał Isaak Bashevis Singer uhonorowany w 1978 roku Nagrodą Nobla. Asymilujący się Żydzi mówili w języku niemieckim i polskim. Syjoniści mieli sceptyczny stosunek do języka jidysz, jako konkurencyjnego do języka hebrajskiego.

W rozdziale „Emancypantki” poruszono temat emancypacji kobiet żydowskich i ich wychodzenie poza ramy tradycyjnych ról społecznych.

Rozdział „Dziecko – obowiązek i radość” przedstawia rolę dzieci w życiu żydowskich rodzin. W judaizmie dzieci są niezmiernie ważne, a każde narodziny wyczekiwane są z wielką radością. Oczywiście przed wojną jak wszędzie ceniono bardziej chłopców od dziewczynek. Niestety w tamtych czasach panowała wśród dzieci wysoka śmiertelność o czym świadczą rejestry zgonów Urzędu Stanu Cywilnego w Wąbrzeźnie. Żydzi przykładali dużą rolę do kształcenia dzieci. Chłopcy uczyli się w elementarnych szkołach religijnych (cheder). Prawie nie było wśród nich analfabetów.

W rozdziale „W czterech ścianach” autorka porusza temat stopniowego otwierania się żydowskich rodzin na wpływy zewnętrzne. Procesy asymilacji nasiliły się od połowy XIX wieku.

Rozdział „W kręgu oświaty” poświęcony jest roli edukacji w społeczności żydowskiej. W Wąbrzeźnie na początku XIX wieku dzieciom żydowskim lekcji udzielał kantor w swoim prywatnym mieszkaniu. W pruskiej szkole powszechnej starozakonni uczniowie chodzili do klas ewangelickich. Istniały szkoły dla dziewcząt i dla chłopców. W 1865 roku została utworzona w Wąbrzeźnie odrębna żydowska szkoła miejska. Szkoła została zamknięta w 1906-1907 roku z uwagi na spadek liczby uczniów.

W rozdziale „Żydzi świętują” przedstawiono tradycyjne żydowskie święta. Najwięcej miejsca poświecono opisaniu zwyczajów związanych z celebrowaniem Szabatu.

Rozdział „Chałat czy surdut?” dotyczy ubioru mężczyzn i kobiet. Przed wybuchem drugiej wojny światowej zdecydowana większość Żydów nie różniła się już ubiorem od chrześcijan. W Wąbrzeźnie funkcjonowała w okresie międzywojennym fabryka kapeluszy.

W rozdziale „Kala i chatan pod chupą” opisano przebieg uroczystości ślubnych i weselnych.

Rozdział „Get rozwodowy” zawiera informacje na temat instytucji rozwodu. Rozwód religijny badany był przed sądem rabinicznym. Adnotacje o rozwodach spotykamy także w rejestrach małżeństw Żydów wąbrzeskich.

W rozdziale „W służbie Eskulapa” poznajemy sylwetki izraelickich lekarzy i aptekarzy związanych z Wąbrzeźnem.

Rozdział „Przechadzka po Wąbrzeźnie. Kamienice” zawiera ustalenia autorki na temat żydowskich właścicieli kamienic w Wąbrzeźnie. Poznajemy również wyposażenie mieszkań Izraelitów.

W rozdziale „Masoni” odnotowane są przypadki przynależności Żydów do lóż wolnomularskich.

Rozdział „Hotele zapraszają” poświęcony jest żydowskim właścicielom wąbrzeskich hoteli.

W rozdziale „Na frontach I wojny światowej” przypomniano sylwetki Żydów z Wąbrzeźna, którzy zginęli w bitwach I wojny światowej. Żydzi na terenie Prus już od 1847 roku byli objęci obowiązkową służbą wojskową.

Rozdział „Trudne początki” dotyczy wydarzeń z lat 1918-1920. Wyznawcy judaizmu w okresie zaboru pruskiego zdążyli się już zasymilować i zintegrować z państwowością i kultura niemiecką. Stąd po powrocie Wąbrzeźna do Polski większość Żydów wyjechała do Berlina czy Nadrenii.

W rozdziale „Gmina w Drugiej Rzeczypospolitej” omówiono sytuację Żydów w Wąbrzeźnie w okresie międzywojennym. Ich liczba nie przekraczała 1 % mieszkańców. W 1932 roku gminy żydowskie w Wąbrzeźnie i Kowalewie zostały przyłączone do gminy w Golubiu. Wśród Żydów przybyłych do miasta po 1920 roku dominowali drobni handlarze i rzemieślnicy.

Rozdział „Czas wojny” poświecony jest wymordowaniu Żydów z Wąbrzeźna przez Niemców w 1939 roku. Przed wybuchem wojny w Wąbrzeźnie zarejestrowano około 80-100 Żydów. W powiecie Wąbrzeskim zamieszkiwało 314 wyznawców judaizmu. W obozie przejściowym zorganizowanym na terenie Pomorskiej Fabryki Kapeluszy w Wąbrzeźnie przebywało 279 wyznawców religii mojżeszowej. Większość Żydów z powiatu wąbrzeskiego została rozstrzelana w piaskowni w Łopatkach, część zginęła w Kurkocinie. Spis ludności z grudnia 1939 roku nie wykazał już żadnego Żyda na tym obszarze. Egzekucje w Łopatkach trwały sześć tygodni (od 16 października do grudnia 1939 roku). Rozstrzelano około 2400 Polaków i Żydów. Dokładnej liczby zamordowanych Polaków i Żydów nie da się ustalić, gdyż Niemcy w końcu 1944 roku wykopali zwłoki i spalili je, zacierając ślady zbrodni.

W rozdziale „Ofiary Holokaustu” autorka przywołuje sylwetki zamordowanych przez Niemców Żydów z Wąbrzeźna. Anna Bieniaszewska prześledziła również losy tych, którzy opuścili Wąbrzeźno przed 1939 rokiem. Większość wymienionych ofiar Holokaustu stanowią właśnie Żydzi, którzy przed wojną wyemigrowali z Wąbrzeźna do Niemiec.

Rozdział „Sprawiedliwy” poświecony jest mieszkańcom Wąbrzeźna, którzy otrzymali Medal Sprawiedliwy wśród Narodów Świata – najwyższe izraelskie odznaczenie cywilne, przyznawane przez Instytut Pamięci Męczenników i Bohaterów Holocaustu Yad Vashem.

Medal odebrała Zofia Czuruk-Mielniczek, która wraz z ojcem prof. Bolesławem Czurukiem uratowała kilkudziesięciu Żydów we Lwowie. Medal odebrała również Marta Kowaliszyn, której rodzice (Karol i Alma Heczko) oraz dziadkowie podczas II wojny światowej ukrywali w swoim domu we Lwowie osiem osób, pochodzących z trzech rodzin żydowskich.

Dzisiaj dzieje gminy żydowskiej i losy jej społeczności to w historii Wąbrzeźna rozdział już zamknięty.

W Wąbrzeźnie nie znajdziemy żadnego widocznego śladu wskazującego na istnienie tu w przeszłości gminy żydowskiej.

Bardzo polecam lekturę książki Anny Bieniaszewskiej „Żydzi w Wąbrzeźnie. Świat utracony”.

Książka jest rezultatem wieloletniej fascynacji tradycją i kulturą żydowską.

Autorka odsłoniła w niej tajemnice obyczajowości oraz realiów kulturowych, ekonomicznych i historycznych członków wąbrzeskiej diaspory.

W ten sposób ratuje od zapomnienia świat, którego już nie ma, a który przez wiele wieków był częścią naszej rzeczywistości.

Autorka ukazała zmiany, jakie dokonywały się w świadomości środowiska żydowskiego, które zaczęło w XIX wieku wychodzić poza ramy izraelickiej tradycji i obyczajowości.

Jej największą zasługą jest przywołanie całej panoramy sylwetek Żydów wąbrzeskich i ożywienie atmosfery wielokulturowego przedwojennego miasta.

Książka stoi na najwyższym poziomie naukowym i merytorycznym.

Mogą po nią sięgać wszyscy, pasjonujący się historią Pomorza i Wąbrzeźna oraz dziejami i kulturą Żydów.

Atrakcyjność książki podnosi duża liczba ilustracji, archiwalnych dokumentów, starych fotografii, reklam prasowych.

Był to kolejny odcinek cyklu „Biblioteka Kujaw i Pomorza”, w którym prezentuję najciekawsze książki związane z naszym regionem.

Wszystkie one są dostępne w Dziale Informacyjno-Bibliograficznym Książnicy Kopernikańskiej przy ul. Słowackiego 8.

Dziękuję za uwagę i pozdrawiam serdecznie.